Zainteresowanie koncertem patriotycznym łomżyńskich filharmoników przeszło oczekiwania organizatorów. Przyczyn takiego stanu rzeczy było co najmniej kilka. Na pewno część słuchaczy przyciągnęło nazwisko solisty Piotra Palecznego, ale wpływ na imponującą frekwencję miały też niewątpliwie: pierwszy po 11-miesięcznej przerwie koncert w nabierającej odpowiedniego wyglądu siedzibie filharmonii oraz premiera jej najnowszego nabytku, fortepianu Bechstein B228, wyprodukowanego przez istniejącą od 1853 roku renomowaną niemiecką firmę. Imponujący instrument zajmował honorowe miejsce na scenie i podczas pierwszej części koncertu miał swą premierę w Łomży dzięki Piotrowi Palecznemu, który z towarzyszeniem łomżyńskich filharmoników wykonał I Koncert fortepianowy e-moll op.11 Fryderyka Chopina. Kariera tego wybitnego solisty jest niejako związana z dokonaniami najbardziej znanego w świecie polskiego kompozytora, gdyż została ugruntowana po imponującym sukcesie w VIII Konkursie Chopinowskim w 1970 roku.
Od tamtego czasu Piotr Paleczny nie narzeka na brak propozycji koncertowych, bo w niedzielę wieczorem był jeszcze w Holandii, a już w środę miał zaplanowany występ w drugim końcu Polski. Nie przeszkodziło mu to jednak w ponownym oczarowaniu łomżyńskiej publiczności i to zaledwie po jednej próbie z orkiestrą, dla większości młodych muzyków której jest żywą legendą. Wybitny solista po raz kolejny udowodnił, że jest wciąż jednym z najwybitniejszych interpretatorów dzieł Chopina, w czym miał też zapewne udział instrument najwyższej światowej klasy, jakiego jeszcze w Łomży nie słyszano.
– Trudno ocenić fortepian po godzinie grania, w dodatku pierwszej w jego „życiu” – zaznacza Piotr Paleczny. – Niewątpliwie jest to bardzo dobry instrument, ale trudno w tej chwili wyrokować, co jest ukryte w jego duszy. Ale początek jest bardzo obiecujący, bo ten naprawdę udany egzemplarz jest dość śpiewnym instrumentem, mechanicznie bardzo sprawnym, odpowiadającym temu co chce się zrobić.
Nowością dla stałych bywalców łomżyńskiej filharmonii była też znacznie lepsza akustyka sali koncertowej, na którą miały wpływ zamurowanie niepotrzebnych dużych okien oraz korekty bezpośredniego otoczenia sceny. Dzięki temu nie tylko I Koncert fortepianowy e-moll op.11 Chopina, ale też wykonane przez łomżyńskich filharmoników po przerwie uwertura opery „Paria” Stanisława Moniuszki oraz poemat symfoniczny „Moja Ojczyzna – Wełtawa” Bedricha Smetany zachwyciły publiczność nie tylko jakością wykonania, ale też klarownym brzmieniem. Po koncercie zaś wszyscy zainteresowani mieli możliwość zwiedzenia wyremontowanej części budynku i przekonania się na własne oczy, że tak ceniona przez przyjeżdżających do Łomży dyrygentów i solistów orkiestra rzeczywiście zaczyna mieć odpowiednie warunki do twórczej pracy.
– Już po próbie byłem bardzo miło zaskoczony poziomem orkiestry, bo nie było konieczności powtórzeń czy szczególnej pracy – ocenia Piotr Paleczny. – Muzycy są świetnie przygotowani, a tak rozpoznać można orkiestrę, która jest przygotowana „tak sobie” i orkiestrę, która sprawdza się już przy pierwszej próbie, tak jak łomżyńska. Jej obecny poziom jest wielokrotnie wyższy niż pamiętam z jej początków – oby tak dalej pracować, a władze miasta niechby dopilnowały, aby orkiestra miała coraz lepsze warunki!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk, Wiesław W. Wiśniewski
Koncert został dofinansowany przez Urząd Miejski w Łomży, a zakup fortepianu firmy Bechstein został dofinansowany ze środków Urzędu Miejskiego w Łomży oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Infrastruktura kultury.