A+ A A-

Amadeus we włoskim wydaniu

Arcydzieła Wolfganga Amadeusza Mozarta złożyły się na kolejny koncert Filharmonii Kameralnej imienia Witolda Lutosławskiego. W auli Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia łomżyńskich filharmoników poprowadził włoski dyrygent Giancarlo de Lorenzo, a w roli solisty wystąpił jego rodak, pianista Antonio di Cristofano. Obaj artyści występowali już wcześniej w Łomży, tak więc zostali bardzo ciepło przyjęci przez liczną publiczność – szczególnie, że słynny Koncert fortepianowy nr 20 d-moll zabrzmiał porywająco, a po przerwie już sama orkiestra oczarowała słuchaczy równie znaną Symfonią nr 38 D-dur austriackiego geniusza.

Włochy to kraj kojarzący się z wiekami historii, wspaniałymi zabytkami, wybitnymi pisarzami, rzeźbiarzami czy malarzami. Znany jest też tamtejszy futbol w wydaniu klubowym czy reprezentacyjnym, choćby z racji czterokrotnego zdobycia tytułu mistrza świata. Nie bez przyczyny ceni się też tamtejszą kuchnię, ale to muzyka z Półwyspu Apenińskiego jest chyba największym symbolem Italii. Setki wybitnych kompozytorów z Vivaldim i Verdim na czele, wielowiekowe tradycje opery, belcanto i neapolitańskich pieśni czy rzesze wspaniałych muzyków stanowiły i wciąż stanowią o jej sile i unikalności. Wśród instrumentalistów nigdy nie brakowało też świetnych pianistów, by wymienić choćby takich tuzów jak: Arturo Benedetti Michelangeli, Maurizio Pollini czy Carlo Zecchi, wciąż też objawiają się ich sukcesorzy. Jednym z nich jest  Antonio di Cristofano, solista-wirtuoz występujący na całym świecie, choćby w nowojorskiej Carnegie Hall czy wiedeńskiej Konzerthaus, lubujący się przede wszystkim w rodzimym i klasycznym repertuarze. Łomżyńska publiczność mogła przekonać się o tym po raz pierwszy w czerwcu 2016 roku. Swą kolejną wizytę w grodzie nad Narwią pianista odnotował w roku następnym, podczas inauguracji kolejnego sezonu Filharmonii Kameralnej, a towarzyszył mu już wtedy maestro de Lorenzo, podobnie jak tym razem. Obaj artyści często i z przyjemnością wykonują kompozycje z dorobku wielkiego Wolfganga Amadeusza: Giancarlo de Lorenzo ma nawet w swym artystycznym CV tournée z London Mozart Players, z kolei Antonio di Cristofano występował z Wiener Mozart Orchestra. Poprzednio w Łomży program też był na poły Mozartowski, zabrzmiały bowiem Koncert fortepianowy nr 14 Es-dur KV 449 oraz Symfonia nr 1 Es-dur KV 16, czyli ta pierwsza i historyczna, skomponowana przez liczącego zaledwie osiem lat twórcę, ale dopełniły go dzieła innych kompozytorów. W ostatni czwartek marca zabrzmiały już jednak wyłącznie dzieła Mozarta, a do tego te z gatunku tych największych i najpopularniejszych.
W napisanych w niewiele ponad rok (1784-85) dziewięciu koncertach fortepianowych Mozart osiągnął bowiem niezrównany już poziom mistrzostwa, czego perfekcyjnym przykładem jest Koncert fortepianowy nr 20 d-moll KV 466. To utwór dający ogromne możliwości zarówno orkiestrze, jak i pianiście, ponieważ w jego trzech częściach nie brakuje zarówno partii solowych, jak i dialogowych, z czego łomżyńscy filharmonicy (koncertmistrz Piotr Sawicki) oraz Antonio di Cristofano skwapliwie skorzystali, oddając, szczególnie w urokliwym „Romanze”, bogactwo każdej nuty. Nic dziwnego, że włoski pianista kilkakrotnie był wywoływany na scenę po finałowym „Allegro assai” i musiał bisować, ale zróżnicowana wiekowo publiczność – od dzieci i nastolatków, uczniów PSM, do sędziwych już nierzadko melomanów – oddała też po przerwie szacunek samej orkiestrze. Zagrała ona bowiem Symfonię nr 38 D-dur KV 504, zwaną od miejsca jej prawykonania „Praską” tak, że nawet największy malkontent musiałby już skapitulować, przyznając, że nagroda Fryderyka nie była w żadnym razie dziełem przypadku. Nic to, że owa symfonia pozbawiona jest menueta, skoro Mozart stworzył dzieło wybitne i ponadczasowe, tak dobitnie potwierdzające jego, jedyny w swoim rodzaju, geniusz. Ważne też, że po upływie ponad 230 lat wciąż są muzycy tak perfekcyjnie oddający każdy zamysł kompozytora – gdyby Mozart miał taką możliwość, to pewnie też zachwyciłby się tym porywającym wykonaniem, tak jak blisko 100 słuchaczy w auli PSM.

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Wiesław Wiśniewski

Wsparcie ze środków
Funduszu Przeciwdziałania COVID-19

Instytucja kultury Miasta Łomża
współprowadzona przez
Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego

 

 

Deklaracja dostępności

Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego

Login

Rejestracja

User Registration
or Anuluj